Piosenki SI / AL

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 17.11.2025 opublikowałam na Facebooku w mojej grupie "TARANTULLA i jej WIERSZE" https://www.facebook.com/groups/467668826721123/posts/3333472593474051 Wypijam wodę z samego rana jak się obudzę i jestem wyspana... potem kombucha... wypijam pół litra na dobre kwasy... na żołądek i jelita... po czterech godzinach jak się obudzę dopiero wtedy jedzeniem się trudzę... grzybek z kombuchy zajadam z przekąsem... gdybym była facetem, to też może wąsem bym wzruszyła mówię Wam, że grzybek kombuchy nie wykrzywia mi ryja... po jakimś czasie zsiadłe mleko zjadam z błonnikiem czija siemieniem lnianym spiruliną, chlorelą czarnuszką, kurkumą imbirem, pieprzem z sezamem czarnym i białym pomidorami suszonymi i jeszcze doprawionymi większą ilością zdrowotnych przypraw to na mój żołądek i jelita taki majestat... na dziesiąte piętro wchodzę po schodach dwa razy dziennie taki mój rozmach na dobre krążenie w całym moim ciele aby wszystko było w ruchu moi przyjaciele w brzuchu... bakterie pozytywne również z kiszonej kapusty ogórków kiszonych aby rozum nie był pusty... do tego wszystkiego dodaję warzywa jarmuż ma żelazo aby krew nie była krzywa abym nie miała anemii zbyt dużo może gdzieś odlecę w pisaniu nie na próżno... suplementów sporo z jadłem przyjmuję... od zsiadłych nóżek kolagen przyjmuję... witamina D na zdrowie się przyda do tego B kompleks też używam... witamina E może młodości mi doda magnez i potas to też pogoda mojego ducha na zdrowe mięśnie i serca bicie jak to odkryłam to się zachwyciłam... że teraz wampirem nie muszę być aby zjadać surowe mięso tylko zdrowo się żywić... najpierw jelita swoje mocno uszczelniłam zsiadłym mlekiem je uzdrowiłam... aby składniki z mego pożywienia mogły dobrze się wchłaniać dla mojego lśnienia uśmiech na twarzy... depresji brak a to wszystko z pokarmu którego kiedyś było mi brak... kiedyś się śmiałam, że na coś trzeba umrzeć ale gdy się zaczęłam źle czuć postanowiłam mądrze wybierać pokarmy, które mnie odżywiają a nie cukry, które moją florę jelitową zabijają... słodkości odstawiam detoks sobie robię ciśnienie krwi jest już prawie w normie... zapraszam rodacy do zdrowego żywienia gdyż życie jest jedno i jego się nie zamienia...

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 17.10.2025 uciekali, uciekali, uciekali, bo inkubator kambodżański już poznali, już poznali, już poznali... Gdzieś rozproszeni po całym świecie ludy Słowian przygarnięci bo świat ich niesie... za szczęściem gonili w życia upale... znaleźli Timura wielkiego przywódcę co ich co dzień dowartościowuje wytrwale... więc ludy Słowian długo nie myśleli zgarnęli manatki i za radą Timura pogonili... uciekali, uciekali, uciekali, bo inkubator kambodżański już poznali, już poznali, już poznali... wspaniałe widoki, wielkie przestrzenie dziewicze dżungle i inne schronienie... bo w Kambodży nawet jest lepsza polityka... a zegar cały czas tyka, tyka, tyka bim bom, bim bom bim bom... podróż zapowiada się wspaniała, gdyż będą z Timurem flaszeczkę obalać... whisky, czy szampan a może i Sra-péang po kambodżańsku nam Timur też zatańcz... uciekali, uciekali, uciekali, bo inkubator kambodżański już poznali, już poznali, już poznali... zostawili swoje domostwa ubogie ale w Kambodży będą z samym Panem Bogiem Timurem w Pałacach boskich zamieszkiwać... lecz wybacz jeśli nie ziszczą się te wasze plany, ja ostrzegałem i wszystko nagrałem nie jestem przegrany... zabezpieczyłem się mówiąc prawdę pomiędzy wierszami, że ryzykujecie ale jesteście dorośli to są wasze plany... a jednak pomimo ostrzeżeń Timura grono Słowian uciekło do Kambodży i nadal bujają w chmurach... uciekali, uciekali, uciekali, bo inkubator kambodżański już poznali, już poznali, już poznali... uciekali, uciekali, uciekali, bo inkubator kambodżański już poznali, już poznali, już poznali... Gdzieś rozproszeni po całym świecie ludy Słowian przygarnięci bo świat ich niesie... za szczęściem gonili w życia upale... znaleźli Timura wielkiego przywódcę co ich co dzień dowartościowuje wytrwale... więc ludy Słowian długo nie myśleli zgarnęli manatki i za radą Timura pogonili... uciekali, uciekali, uciekali, bo inkubator kambodżański już poznali, już poznali, już poznali...

Współpraca z Mają... 💖 ...z tekstu Marii Konopnickiej w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com Lipy kwitną... Woń przesłodka dyszy, Puch się kwietny sypie poprzez płoty; Wskroś szerokiej, wskroś porannej ciszy Brzęczy w słońcu pszczelny rój nasz złoty! Lipy kwitną... Złoty rój nasz brzęczy, Miodem pachnie prastara pasieka, Malowany kolorami tęczy Tuman siny wieje gdzieś z daleka. Lipy kwitną... W sinym wskroś tumanie Ciche, senne w zorzach widać chaty, A do każdej światła zwiastowanie Jasną stopą niesie duch skrzydlaty. Lipy kwitną... Idą w gości duchy, Do chat czarnych, do niskiej zagrody, A wskroś drogi polatują puchy, A wskroś drogi pachną białe miody. Lipy kwitną... Oto przypomina Stara chata przedwiekowe dzieje... Oto bije przejrzenia godzina, Oto blask się ciemnym oczom sieje... Lipy kwitną... Wieją wonie miodu, Prastarego wieją wonie cudu... W słońce spojrzał ślepy syn narodu, W słońce spojrzał duch mojego ludu! Lipy kwitną... Woń przesłodka dyszy, Kwietnie puchy lecą poprzez płoty, Wskroś szerokiej, wskroś porannej ciszy Brzęczy w słońcu stary rój nasz złoty!

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 04.07.2025 opublikowałam na Facebooku w mojej grupie "TARANTULLA i jej WIERSZE" https://www.facebook.com/groups/467668826721123/posts/3187231294764849 o niejedzeniu mięsa kiedyś rozmyślałam, udało mi się pokonać tę barierę życia z trudem osiągnęłam to ogromne brzemię ale stało się lekką drogą bez ukrycia mówiłam jasno i wyraźnie w tłumie, że braci swoich zwierząt niejadamy uśmiech do ludzi przychodził mi z trudem gdy zobaczyłam, że w życiu swym gramy projekcja życia jak na autostradzie mistrzostwo prędkości mnie oślepiło a może wygram w basenie pływaniu a może to wszystko tylko mi się śniło? niejedzenie mięsa, mistrzostwo świata, program, projekcja i światłość kata pokarm pogaduch, wymiana myśli czy to z miłości wszystko czyniliśmy? może na Giewont kiedyś się wybiorę? aby osiągnąć najwyższy szczyt może poprawię ludziom nastroje? ale czy tym osiągnięciem poprawię innym byt? tak rozmyśla mistrz nad swoim istnieniem przecież ktoś mi uszył ubrania ktoś inny karmi mnie nawet swym tylko powiedzeniem za dużo myślisz mistrzu mój wspaniały pamiętaj o wszystkim i nierób z życia tylko kabały schyl swoje czoło uśmiechnij się do brata dobry uczynek to nie tylko kawał bata, którym może chcesz pogonić wszystkie demony odetchnij mój mistrzu, bo jesteś już czerwony ciśnienie skoczyło gorąco uderzyło a to była tylko projekcja czy tylko coś mi się przyśniło?

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 27.06.2025 opublikowałam na Facebooku w mojej grupie "TARANTULLA i jej WIERSZE" https://www.facebook.com/groups/467668826721123/posts/3180047172149928 Przebudzenie jest ciężkie, trudno się podnoszę... ale gdy już się obudzę widzę więcej niż tylko dwa grosze... Sen zabiera mnie w podróż ledwo to dostrzegam... co mi się przyśniło? oj, ja tylko gadam i gadam... marzenie senne skakanie po dachach... ulatuje wraz z obudzeniem jak zabawa w krzakach... podchody, zawody mityczne postacie, plotki, opowieści, westchnienia to obrazy snu w budzącym się dramacie... kryminał, romansidło, praca, rozrywka, pejzaże obudzony człowiek wie gdy idzie przed ołtarze... zasłona dymna, dobra mina do złej gry... patrzymy na świat tylko ja i ty... tak samo widzimy w milczeniu trwamy gdy cały świat na głowie stawiamy... albo na nogi raczej chcemy go postawić bo wszystko zostało odwrócone jak w śnie sobie z tym poradzić? obudziło się kilku ludzi... wyindywidualizowali się z rozentuzjazmowanego tłumu wyobcowali się... poszli za głosem którego mało kto słyszy... w potencjale życia i swojej ciszy... obudzeni ze snu, już nie przebudzeni... widzą dużo więcej w tej życiowej przestrzeni... gonitwa za pieniędzmi bogactwo za kasę miłość gdzieś na pokaz gubi ludzką rasę... Przebudzenie jest ciężkie, trudno się podnoszę... ale gdy już się obudzę widzę więcej niż tylko dwa grosze...

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 22.06.2025 opublikowałam na Facebooku w mojej grupie "TARANTULLA i jej WIERSZE" https://www.facebook.com/groups/467668826721123/posts/3174291699392142 miłość to wystawa psów rasowych o jaki jestem piękny i zdrowy na klatę wyciskam dwieście pięćdziesiąt kilo tak aby mi się nie przytyło o jakiego mam pięknego uwodziciela kaloryfer na brzuchu nikt z nim nie zadziera ma klasę naprawdę pięknego narcyza i sam siebie chwali i w chwaleniu niczego nie nadużywa miłość to wystawa psów rasowych o jaki jestem piękny i zdrowy na klatę wyciskam dwieście pięćdziesiąt kilo tak aby mi się nie przytyło żadne słowo jakie on wypowiada na swój temat nie jest nadużyciem i to jest jego narcyza ogłada chwali się jaki to z niego Bajo Bongo jest ma klasę mój wystawowy pies... miłość to wystawa psów rasowych o jaki jestem piękny i zdrowy na klatę wyciskam dwieście pięćdziesiąt kilo tak aby mi się nie przytyło...

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 26.04.2015 opublikowałam na Facebooku w mojej grupie "TARANTULLA i jej WIERSZE" https://www.facebook.com/groups/467668826721123/posts/477903405697665/ Pustkę mam w głowie... Czy ktoś mi powie... ile jest takich czarnych dziur jak mój... rozum, który ciągle o czymś marzy...??? Czy ktoś się odważy...??? Marzę o innej opowieści... nie o tej z tego świata marności... Ja sobie inną bajkę ułożyłam... Czy tylko sobie to wyśniłam...??? Pustka mego rozumu jest... tak jak jakiś dziwny mój wiersz...??? którego nikt dziś nie rozumie... może on się nie mieści w tym obecnym tłumie...??? Pustka pochodzi z moich marności... ale czy one... to tylko prości... mogą coś dostrzec... jak ktoś mógł coś rzec...??? Marzenia z pustki pochodzą... Czy one są tylko moją ozdobą...??? Ozdabiają mój umysł mały... Czy ja opowiadam tylko jakieś kabały...??? Czy to utopia...??? Czy inny twór może...??? Czy ktoś mi pomoże...??? Czy tylko ja żyję utopią...??? Czy perfekcjonizm jest moją głupotą??? Przecież szkoła tego wszystkiego uczy... A dom ma być inny dla naszej duszy??? Szkoła wymaga... a ja gdy tak gadam... to mnie się oskarża... że ja obarczam... że ja molestuję... że dzieci to za dużo kosztuje... Pustkę mam w głowie... Czy ktoś mi powie...??? W jakim świecie żyjemy...??? Czy w tej naszej przestrzeni... wszystko się nie układa... gdy ja tak gadam i gadam...??? Szkoła może wszystko... ale ja to robię widowisko... Szkoła może wymagać... ale rodzic musi uważać... !!! Szkoła może uczyć religijnych bzdur... ale ja rodzic jestem marny twór...??? Mi nie wolno nauczać inaczej... bo lekami ciebie obarczą... !!! Jesteś chory psychicznie człowieku...!!! gdy inaczej myślisz w tym dzisiejszym wieku... !!! Szkoła szuflady porobiła... a ja kabelki dorobiłam... aby połączyć szuflady... aby nie było zagłady... Zagładą podział jest...!!! aby każdy zdał tylko swój test...!!! Na nikim ma nam nie zależeć...!!! Tylko na sobie... ??? abym ja mogła najlepiej przeżyć...!!! Egoizmem dziś ogromnie pachnie... i stąd pustka mi kradnie... Ona obdziera mą duszę... egoizm chyba uduszę... Zabiję go doszczętnie... aby ludzie żyli namiętnie... i zaczęli o siebie się troszczyć... aby życie mogło się inaczej potoczyć... Pustka się napełni... gdy będziemy namiętni... Perfekcyjnie zaczniemy żyć... nie tylko po to aby tyć... !!! Pustka mi dzwoni... gdy mam ją w serca toni... otchłani i kosmosie umysłu... O pustko daj mi więcej pomysłów...!!! ta treść płynie Z pustki Tarantulli która przytuli każdego... mój wirtualny kolego i koleżanko nietraktujmy pustki marno... Pozdrawiam Tarantulla Lipka Ewa która przesadza życiowe drzewa... o pustko daj mi proszę kawałek nieba...

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 12.06.2025 opublikowałam na Facebooku w mojej grupie "TARANTULLA i jej WIERSZE" https://www.facebook.com/groups/467668826721123/posts/3160648160756496 jak bardzo chcemy być zżyci ze sobą? jak bardzo chcemy być nie rozłączni? jak bardzo chcemy być połączeni matczyną pępowiną albo przyjaźni nie nicią a liną? jak bardzo boli rozerwanie więzi? a przecież sami przychodzimy na świat sami przychodzimy i sami odchodzimy w samotności, a jednak ze sobą samym jak bardzo boli rozerwanie przyjaźni? jak bardzo boli rozerwanie miłości? jak bardzo boli rozerwana jedność? jak bardzo warto nauczyć się żyć sam ze sobą? jak bardzo chcemy być zżyci ze sobą? jak bardzo chcemy być nie rozłączni? jak bardzo chcemy być połączeni matczyną pępowiną albo przyjaźni nie nicią a liną? jak bardzo boli rozerwanie więzi? a przecież sami przychodzimy na świat sami przychodzimy i sami odchodzimy w samotności, a jednak ze sobą samym jak bardzo boli rozerwanie przyjaźni? jak bardzo boli rozerwanie miłości? jak bardzo boli rozerwana jedność? jak bardzo warto nauczyć się żyć sam ze sobą?

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 10.06.2025 opublikowałam na Facebooku w mojej grupie "TARANTULLA i jej WIERSZE" https://www.facebook.com/groups/467668826721123/posts/3157332377754741 tutaj pierwszy raz jarałem w nocy na placu zabaw... dla dzieci to taki odlot a dla mnie życie gna... w myślach szukam swego istnienia... patrzę w gwiazdy słyszę tylko wspomnienia... miotam się... w uczuciach się gubię... raz jestem dzieckiem, a raz już dorosłym dziadkiem... pierwszy papieros na placu zabaw... z dzieciństwa wyrosłem... teraz jest już obława... w sieci pajęcze wpadłem dorosłości... myślałem, że będę miał więcej przyjemności... będę beztroski, gdy sobie zapalę... jednak nadal wylewam życiowe żale... gdy byłem dzieckiem lubiłem się bawić... teraz dorosłość muszę się poradzić... mój mózg pracuje pytam się jego... czy to rozdarcie jest na całego? podejmować decyzje trudne zadania... praca i praca... mam dość udawania...!!!... imprezy mnie męczą... kolegów mieć trzeba... jak ja to ogarnę, gdy przyjdzie ulewa? wykrzyczeć chcę wszystkim że świat jest pokręcony... ja się starzeję i nie mam żony... przyjaźni troszeczkę, odrobinę albo i mniej... zakochałem się w kobiecie i o niej tylko śnię... idę zajarać... zabić swoje myśli... niech po jaraniu coś śmiesznego mi się przyśni... jak fruwam w powietrzu choć skrzydeł nie mam jak skaczę po dachach choć to nie trampolina... oj już jest rano przespałem w ogrodzie na placu zabaw w dziecięcym samochodzie... tutaj pierwszy raz jarałem w nocy na placu zabaw... dla dzieci to taki odlot a dla mnie życie gna... w myślach szukam swego istnienia... patrzę w gwiazdy słyszę tylko wspomnienia...

Z mojego tekstu w piosenkę wygenerowane przez sztuczną inteligencję - program "Suno" https://suno.com ten tekst ułożyłam 09.06.2025 opublikowałam na Facebooku w mojej grupie "TARANTULLA i jej WIERSZE" https://www.facebook.com/groups/467668826721123/posts/3156241554530490 Chcę się przypodobać dziś Tobie pięknie wyglądać dla Ciebie. Ty szukasz piękna w dziewczynie jednak uroda kiedyś przeminie. Chcę się przypodobać dziś Tobie pięknie wyglądać dla Ciebie. Ty szukasz piękna w chłopaku jednak uroda to tylko początek smaku. Jesteś piękna dziewczyno niech twa uroda rozkwita niech łzy Tobie nie płyną. Jesteś piękny chłopaku niech twa uroda Ciebie nie opęta w życiowym wraku. Piękna twarzyczka włosy lśniące i długie. Modne ubrania... jesteś w moim klubie... Przystojny jesteś... Czy tylko o tym marzę? Spojrzenia, spojrzenia... jutro się okaże... jacy jesteśmy, czego szukaliśmy? odezwijmy się do siebie bądźmy dobrej myśli... Kolegom się pochwalę jak piękną mam dziewicę... Koleżankom się pochwalę jaki książę... do snu go przycisnę... Chcę się przypodobać dziś Tobie pięknie wyglądać dla Ciebie. Ty szukasz piękna w dziewczynie jednak uroda kiedyś przeminie. Chcę się przypodobać dziś Tobie pięknie wyglądać dla Ciebie. Ty szukasz piękna w chłopaku jednak uroda to tylko początek smaku. usnęli piękni kochankowie w myślach urody oczarowani czy będzie dzisiaj coś z tego czy się obudzą rozczarowani? hormony buzują energia rozprasza mózg się lasuje taka dola nasza... na urodę patrzymy oboje zazdrośni czy to zauroczenie? czy może coś w przenośni? porozmawiaj ze mną o Ty mój chłopaku niech nasze spotkania nie będą tylko przy maku... porozmawiaj ze mną o Ty moja dziewczyno... i żyjmy tylko zawsze najpiękniejszą chwilą... Chcę się przypodobać dziś Tobie pięknie wyglądać dla Ciebie. Ty szukasz piękna w dziewczynie jednak uroda kiedyś przeminie. Chcę się przypodobać dziś Tobie pięknie wyglądać dla Ciebie. Ty szukasz piękna w chłopaku jednak uroda to tylko początek smaku. usnęli piękni kochankowie w myślach urody oczarowani czy będzie dzisiaj coś z tego czy się obudzą rozczarowani? czy tylko pięknem możemy się pochwalić? a gdy ono przeminie życie zacznie się nam walić? czy tylko pięknem możemy się pochwalić? a gdy ono przeminie życie zacznie się nam walić? czy tylko pięknem możemy się pochwalić? a gdy ono przeminie życie zacznie się nam walić?